niedziela, 16 grudnia 2012

Straaaszny pieszczoch :)

Mój pies Oskar jest straaasznym pieszczochem. Cały czas domaga się głaskania! Najbardziej lubi klepanie po brzuchu oraz drapanie za uszami. Kiedy Oskar jest głaskany leży nieruchomo, ale gdy tylko się przestanie, szybko prosi o więcej. Początkowo tylko patrzy błagalnym wzrokiem, potem podaje łapę,
a raczej wpycha ją komuś na nogi. Jeśli to również nie skutkuje, delikatnie łapie zębami za rękę.

Jeżeli pozwoli się mu wejść na kanapę, natychmiast zaczyna się łasić, potem stopniowo się rozpycha,
a następnie osoba, która go zawołała ląduje na podłodze, podczas gdy on leży rozwalony na sofie. Ale jeżeli Oskaś bezczelnie leży na kanapie, a do salonu wejdzie mój tata, wystarczy tylko jedno jego spojrzenie, by pies potulnie zeskoczył z kanapy. Szkoda, że mnie tak nie słucha... ; )

Ostatnio siedziałam w fotelu i oglądałam telewizję, kiedy Oskar nagle bez żadnego powodu władował mi się na kolana. Muszę przyznać, że lekki to on nie jest... wręcz przeciwnie, waży już 45 kilogramów! Może nie wydaje się to dużo w porównaniu z imponującą wagą mojego poprzedniego psa Felixa (ważył 70 kilogramów), ale i tak moje nogi bardzo odczuły ten ciężar, zwłaszcza, że Oskar nie chciał zejść, mimo że spychałam go ile sił. Kiedy w końcu postanowił przenieść się na własne posłanie, poczułam jakby z moich nóg zdjęto wielki ciężar. 

Oskar utrzymuje przyjazne stosunki z moją kotką Luną. Poza nią w moim domu mieszkają jeszcze kocice moich sióstr -  Bella i Vanessa - Nesca. Jednak to moja kicie jest najmłodsza - ma dopiero rok, podczas gdy Nesca ma 4 lata a Bella 6. Luna jest więc najbardziej zbliżona wiekiem do Oskara, który ma dwa lata. Koty moich sióstr nie przepadają zbytnio za Oskarem, uciekają przed nim, gdyż nie rozumieją jego dobrych intencji i chęci zabawy. Luna jest jednak wiecznym kociakiem, dlatego często bawi się z Oskasiem. Przeszkadza jej tylko to, że pies czasami próbuje pokazać jej, że ją lubi i zaczyna lizać ją swoim mokrym językiem. Na ogół utrzymują jednak przyjazne relacje. Oskar pozwala nawet kotce bawić się swoim ogonem, a nawet spać obok siebie na kanapie. Co dziwne, kiedy ona leży na sofie, psiak wyjątkowo uważa by jej nie zgnieść, co nie zdarza mu się kiedy siedzą tam ludzie :)
Oskar i Luna na kanapie.

1 komentarz:

  1. Oj jaki fajny ^^ A co do bloga... pomysł wspaniały i czekam na więcej ;D

    OdpowiedzUsuń